Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK) zostały uruchomione w 2019 r., a ostatnia faza wprowadzania zakończyła się w II kw. 2021 r. Jest to program dobrowolnego, dodatkowego oszczędzania emerytalnego, w ramach którego od pensji brutto pracownika co miesiąc odprowadzane jest minimum 2 proc. na specjalne konto, dodatkowo równowartość minimum 1,5 proc. pensji brutto dokłada ze swojej strony pracodawca, a raz w roku 240 PLN do konta dopłaca budżet państwa.
Do PPK zapisywany jest automatycznie każdy pracownik w wieku 18-55 lat objęty ubezpieczeniem emerytalnym, ale może w każdej chwili bezkosztowo zrezygnować. Pieniądze te w założeniu mają zostać wypłacone po ukończeniu 60. r.ż. i stanowić uzupełnienie emerytury z powszechnego systemu.
Według najnowszych dostępnych danych (za grudzień 2022 r.), w PPK oszczędza obecnie 2,52 mln pracowników
Jest to ok. 34,6 proc. osób, którym stworzono możliwość uczestnictwa w programie. Korzystając z danych biuletynu publikowanego na stronie MojePPK https://www.mojeppk.pl/pliki-do-pobrania.html, możemy prześledzić zmiany obu tych wartości w okresie od października 2021 r. do grudnia 2022 r. Od października 2021 r. liczba uczestników programu oraz odsetek uczestnictwa systematycznie wzrasta – liczba uczestników wzrosła o ok. 270 tys. osób, a odsetek o 4,47 pkt. proc. W 2022 r. liczba osób wzrosła o ok. 250 tys., a odsetek uczestnictwa o 3,8 pkt. proc.
Zarówno pracownicy uczestniczący w PPK, jak i ich pracodawcy, mogą dobrowolnie zwiększyć procent wpłacanej na konto pensji brutto (domyślnie te wartości wynoszą odpowiednio 2 proc. i 1,5 proc., a maksymalnie mogą wynosić po 4 proc.). Według danych KNF, decyzję o zwiększeniu tej wartości podejmuje jednak zaledwie 1 proc. pracodawców i nie więcej niż 2 proc. pracowników.
Stopa uczestnictwa w PPK (proc. pracowników, którzy skorzystali z możliwości oszczędzania w programie) i liczba osób uczestniczących w PPK (w mln) w okresie od października 2021 r. do grudnia 2022 r.
Zaznaczmy, że PPK wprowadzane były etapami (począwszy od największych firm), a ostatnia faza, która objęła już m.in. instytucje publiczne, miała miejsce w II kw. 2021 r. W tym okresie nie udało się zachęcić do dodatkowego oszczędzania więcej niż 35 proc. uprawnionych do tego pracowników. Jest to o tyle zaskakujące, że w projekcie PPK zawarto mechanizm autozapisu – pracownik musi podjąć decyzję nie by się zapisać, lecz by się wypisać. Mimo to aż ok. 65 proc. uprawnionych pracowników podjęło świadomie ten wysiłek, by zrezygnować z PPK. To dość duża liczba, zwłaszcza jeśli porówna się ją ze skalą uczestnictwa w podobnych programach w innych państwach.
Na przykład w nowozelandzkim programie KiwiSaver (jego charakterystyka jest bardzo zbliżona do polskich PPK) po roku oszczędzało ok. 50 proc. pracowników podlegających automatycznemu zapisowi. Po pięciu latach odsetek osób zapisanych do KiwiSaver w stosunku do całej populacji kraju w wieku 18-65 lat wynosił 53 proc., a po dekadzie – aż 80 proc. Program dodatkowego oszczędzania emerytalnego z udziałem zakładu pracy funkcjonuje także w Wielkiej Brytanii. W 2012 r. wprowadzono automatyczny zapis do takich planów dla nowo zatrudnionych z możliwością wypisania się, czyniąc je podobnymi do polskich PPK. W brytyjskim przypadku, podobnie jak w nowozelandzkim, można obserwować stały wzrost tego odsetka, który na początku wynosił ponad 50 proc., a po pięciu latach wzrósł do ok. 80 proc.
Źródło: Polski Instytut Ekonomiczny