Na terenie Wielkiej Brytanii działa ponad 60 tys. polskich przedsiębiorstw i pracuje około miliona Polaków. Polskie firmy funkcjonują przede wszystkim w sektorze usług (ok. 85-90 proc. ogółem podmiotów), obejmując takie branże, jak media i marketing, moda i uroda, zdrowie, sport, motoryzacja i transport, nauka i praca, prawo i finanse, telekomunikacja i Internet, handel, gastronomia.
Do ich świadczenia zatrudniane są zarówno osoby z niskimi kwalifikacjami, jak i posiadające wysokie kompetencje, w tym z zakresu nowych technologii informacyjno-komunikacyjnych.
→ Analitycy z Polskiego Instytutu Ekonomicznego uważają, że w przypadku ewentualnego twardego Brexitu, rząd brytyjski będzie chciał raczej chronić przedsiębiorców i stosować liberalne regulacje, a nawet przyciągnąć do Wielkiej Brytanii kolejnych przedsiębiorców, przynajmniej początkowo, żeby złagodzić szok gospodarczy. Dla polskich przedsiębiorców, szczególnie specjalistów z branży IT, marketingu, e-commerce czy freelancerów, których usługi są wysoko cenione przez Brytyjczyków, może to być impuls do dalszego rozwoju. Ponadto, w ramach łagodzenia skutków Brexitu dla przedsiębiorstw zapowiedziano podniesienie kwoty wolnej od podatku do 12,5 tys. GBP (ok. 61 tys. PLN) [2]. → Negatywne skutki ewentualnego twardego Brexitu dla [3]:
◆ polskich firm usługowych importujących towary z krajów unijnych, w tym z Polski, mogą wynikać z konieczności płacenia cła na większość towarów na poziomie stawek obowiązujących dla państw trzecich, zapłaty VAT od importu towarów na granicy (co do zasady), zmiany zasad poboru akcyzy. Zdaniem ekspertów z Polskiego Instytutu Ekonomicznego, wzrosną koszty związane z kontrolą graniczną, celną oraz dostosowaniem do nowych, brytyjskich standardów technicznych, norm sanitarnych, fitosanitarnych, weterynaryjnych, jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych, bezpieczeństwa produktów (obowiązek składania przywozowej i wywozowej deklaracji skróconej przed wprowadzeniem i wyprowadzeniem towarów z UE). Przestałaby również obowiązywać możliwość korzystania z uproszczenia dla transakcji trójstronnych, czyli braku obowiązku rejestracji drugiego podmiotu w łańcuchu dostaw.
◆ branży spożywczej (w tym mięsnej) mogą wynikać z odmiennych standardów bezpieczeństwa żywności, konieczności uzyskiwania certyfikatów eksportowych oraz innych ograniczeń pozataryfowych. Ponadto, Wielka Brytania, będąc już poza strukturami unijnymi, może otworzyć się na inne kraje, nowych dostawców, tworząc dla nich preferencyjne warunki. Istnieje zatem prawdopodobieństwo pojawienia się silnej konkurencji na rynku produktów żywnościowych z USA, Kanady, Australii czy też Nowej Zelandii;
◆ polskich firm transportowych. Według danych Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (ZMPD), co roku do Wielkiej Brytanii wjeżdża ok. 450 000 polskich ciężarówek, dziennie ok. 1200 samochodów, wwożąc blisko 10 mln ton ładunków. Można spodziewać się wydłużenia terminów dostaw ze względu na przywrócenie kontroli granicznych i kolejki na granicy, co utrudni realizację dostaw typu Just in Time (zakłócenia transportowo-logistyczne). Wzrost kosztów operacyjnych przedsiębiorstw transportowych może doprowadzić do obniżenia ich konkurencyjności;
◆ firm budowlanych, ze względu na częściowe ograniczenia dostępu do brytyjskiego rynku pracy dla niewykwalifikowanych pracowników, których zatrudniają polskie firmy m.in. budowlane. W lepszej sytuacji znajdą się specjaliści, czyli – według definicji brytyjskiego rządu – zarabiający powyżej 30 tys. GBP rocznie.
→ Warto podkreślić, że usługi świadczone przez polskie firmy należą do ważnych z punktu widzenia potrzeb Brytyjczyków (zdrowie, gastronomia, usługi budowlane), a także przedsiębiorstw (usługi biznesowe, takie jak: prawnicze, IT, transport). Z tego powodu firmy te mogą mieć korzystniejsze, przynajmniej w pierwszym okresie, warunki funkcjonowania i lepsze perspektywy rozwoju w Wielkiej Brytanii. Dla Polski najlepszym scenariuszem byłyby rozwiązania umożliwiające w miarę swobodny przepływ towarów i usług między UE a Wielką Brytanią. Takie możliwości dawałoby podpisanie umowy o wolnym handlu.