W zakresie urodzeń stwierdzić należy, że kryzys urodzeń dotyka niemal wszystkich gmin w Polsce.
Przy średniej dla całego kraju wynoszącej 42 dzieci na 1000 kobiet w wieku prokreacyjnym, jedynie w 49 gminach w 2019 r. urodziło się co najmniej 60 dzieci na 1000 kobiet w wieku prokreacyjnym, z czego tylko w 7 co najmniej 70. Najczęściej na 1000 kobiet w wieku prokreacyjnym rodziło się między 40 a 50 dzieci, ten przypadek dotyczył 1028 gmin, oraz między 30 a 40 – 932 gminy. W 307 gminach urodziło się między 50 a 60 dzieci, a w 160 gminach mniej niż 30 dzieci, w tym w 5 gminach mniej niż 20. Stosunkowo najczęściej rodzą kobiety w czterech regionach: środkowej części województwa pomorskiego, Wielkopolsce, środkowej i południowej Małopolsce i Mazowszu, oraz w niektórych dużych i średnich miastach. Z drugiej strony najmniej dzieci rodzą kobiety w Polsce wschodniej, na „ziemiach odzyskanych” oraz w centralnej części kraju. Szczególnym regionem są Kaszuby, w szczególności gmina Sierakowice w powiecie kartuskim, jedynym powiecie w Polsce o TFR przekraczającym zastępowalność pokoleń (2,24 w roku 2019, drugi powiat – kościerski – 1,83).
Urodzenia wg gmin w 2019 roku (w liczbie urodzeń żywych na 1000 kobiet w wieku prokreacyjnym)
Wśród przyczyn tego stanu rzeczy wskazać należy kultywację tradycyjnych wartości oraz modelu rodziny wielodzietnej, wysoką religijność, bardzo małą skalę przemieszczeń w stosunku do ziem odzyskanych, silne więzi lokalne, silną preferencję na wychowywanie małych dzieci w rodzinach (niewielka skala korzystania z opieki instytucjonalnej), tradycję samodzielności ekonomicznej rodzin (historycznie brak PGR) oraz stosunkowo dobrze rozwinięty rynek pracy w powiecie i okolicach.