W ostatnich tygodniach odnotowano serię niepokojących informacji dotyczących niemieckiej gospodarki. PKB Niemiec w II kwartale spadło w stosunku do I kwartału o 0,1 proc. W ujęciu rok do roku dynamika PKB wciąż jest dodatnia, ale spada – wyniosła 0,4 proc., co jest najgorszym wynikiem od 2013 r.
Negatywnie zaskoczyła także produkcja przemysłowa. W czerwcu br. była aż o 5,2 proc. niższa niż w tym samym okresie poprzedniego roku. To największy spadek produkcji przemysłowej od 2009 r., czyli szczytu globalnego kryzysu finansowego.
Te dane to sygnał spowolnienia, ale jeszcze nie kryzysu.
Warto zauważyć, że podobny spadek dynamiki PKB obserwowano w Niemczech na przełomie lat 2012 i 2013. Wówczas niemiecka gospodarka dość szybko wróciła do umiarkowanego wzrostu.
Zmiana PKB w Niemczech (rok do roku)
Główne przyczyny, które stoją za obecnymi słabymi danymi z niemieckiej gospodarki, także mogą być przejściowe – zwłaszcza nierozstrzygnięta kwestia brexitu, wojny handlowe oraz spadek sprzedaży samochodów na świecie.
Ewentualne pogłębianie negatywnych zjawisk może skłonić niemiecki rząd do poluzowania polityki fiskalnej.
Rok 2019 będzie prawdopodobnie szóstym z rzędu z dodatnim saldem finansów publicznych. To efekt wprowadzonej po kryzysie polityki nadwyżek budżetowych. W obliczu spowolnienia pojawiają się jednak głosy, że czas porzucić konserwatywną politykę fiskalną. Zwiększone wydatki państwa i/lub obniżki podatków mogłyby bowiem dać gospodarce oddech i uchronić ją od recesji. Pokusę takiego działania zwiększają ujemne rentowności niemieckich obligacji na rynku. Oznaczają one, że niemiecki rząd mógłby się w tej chwili zadłużać, nie płacąc za to odsetek.
Czy spadek niemieckiego eksportu wpłynie na polską gospodarkę?
Już nie tylko indeks PMI w przemyśle wskazuje na osłabienie koniunktury w Niemczech. Początek sierpnia br. przyniósł niepokojące dane z realnej sfery niemieckiej gospodarki. Według Federalnego Urzędu Statystycznego, w II kwartale niemiecki zmalał o 0,1 proc. w porównaniu z I kwartałem (w ujęciu r/r wzrósł zaś o 0,4 proc.) [1]. Do osłabienia niemieckiej gospodarki przyczynił się spadek eksportu, podczas gdy popyt wewnętrzny, a głównie konsumpcja gospodarstw domowych, miały dodatni wkład we wzrost PKB.
Struktura towarowa polskiego eksportu do Niemiec według wykorzystania gospodarczego towarów w okresie I-V 2019 (w proc.)
W czerwcu 2019 r. niemiecki eksport towarów zmniejszył się bowiem aż o 8 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego [2]. Głównym źródłem spadku eksportu był mniejszy popyt w krajach pozaunijnych w następstwie eskalacji amerykańsko-chińskiej wojny handlowej (eksport poza UE zmalał o 10,7 proc. r/r), a w szczególności w Chinach i Meksyku (spadek o ponad 12 proc.) oraz Stanach Zjednoczonych (spadek o 7 proc.). Do spadku niemieckiego eksportu przyczynił się również zmniejszony popyt w krajach UE (eksport do UE zmalał o 6,2 proc. r/r), a w szczególności w trzecim, pod względem wielkości, unijnym odbiorcy niemieckich towarów – Wielkiej Brytanii. Niepewna sytuacja związana z brexitem przyczyniła się do spadku sprzedaży niemieckich towarów na rynku brytyjskim aż o blisko 15 proc.
Spadek niemieckiego eksportu przełoży się z pewnością na polski eksport do Niemiec.
Pierwsze tego efekty są już widoczne w Polsce. Jak wynika z wyliczeń PIE na podstawie danych GUS [3], w czerwcu br. wartość polskiego eksportu towarów do Niemiec zmalała o 12,3 proc. (licząc w PLN) w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. Połowa polskiego eksportu trafiająca do tego kraju to części i komponenty wykorzystywane w niemieckich fabrykach produkujących na eksport. Najwięcej polskiej wartości dodanej trafiało za pośrednictwem Niemiec do tych krajów, które najbardziej zmniejszyły zakupy towarów w Niemczech, czyli do Chin, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
Brak dostępnych danych nie pozwala na szczegółową analizę zmian eksportu według grup towarów. Jednak biorąc pod uwagę stale rosnący popyt wewnętrzny w Niemczech i malejący popyt na niemieckie towary za granicą, wyraźnie większy spadek polskiego eksportu do Niemiec mógł nastąpić w przypadku półproduktów wykorzystywanych w proeksportowej produkcji niż dóbr konsumpcyjnych. Polskie firmy są silnie zaangażowane w łańcuchy produkcji niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego. A to właśnie na produkty tej niemieckiej branży wyraźnie zmalał zagraniczny popyt, co skutkowało w czerwcu br. spadkiem eksportu tej grupy towarowej aż o 14 proc.
[1] https://www.destatis.de/DE/Presse/Pressemitteilungen/ 2019/08/PD19_304_811.html [dostęp: 14.08.2019]. [2] https://www.destatis.de/DE/Presse/Pressemitteilungen/ 2019/08/PD19_298_51.html [dostęp: 14.08.2019]. [3] https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ceny-handel/ handel/obroty-towarowe-handlu-zagranicznego-ogolem -i-wedlug-krajow-w-okresie-styczen-czerwiec-2019- roku,1,83.html [dostęp: 14.08.2019].
Źródło: Tygodnik Gospodarczy – Polski Instytut Ekonomiczny