Elektromobilność to światowy megatrend. Głównym bodźcem do jej rozwoju jest chęć uniezależnienia się od paliw ropopochodnych i ograniczenie emisji bezpośrednich z pojazdów, co może przyczynić się do poprawy jakości powietrza na danym obszarze. Jednym z filarów polityki społeczno-gospodarczej Unii Europejskiej jest zrównoważony rozwój ukierunkowany na gospodarkę niskoemisyjną, której częścią jest elektromobilność. Dla Polski jest to ważne zarówno z powodów środowiskowych, jak i bezpieczeństwa energetycznego.
Pojazd elektryczny jest wynalazkiem dość starym
Pierwsze samochody elektryczne pojawiły się już pod koniec XIX w., równolegle ze spalinowymi. Miały szansę zdominować rynek dzięki niskiemu poziomowi hałasu oraz zerowym emisjom bezpośrednim. Ponadto rozwój aut spalinowych był hamowany w tamtym okresie przez brak łatwego dostępu do benzyny i trudności w obsłudze pojazdów. Mimo długiego czasu ładowania i krótkich zasięgów (do kilkudziesięciu kilometrów), samochody elektryczne szybko zyskały na popularności, głównie wśród zamożnych mieszkańców miast. Ostatecznie o sukcesie aut z silnikiem o spalaniu wewnętrznym zadecydował rozwój koncernów naftowych, a co za tym idzie – stacji benzynowych, oraz wprowadzenie nowych rozwiązań technologicznych, ułatwiających ich użytkowanie.
Nowe rejestracje samochodów elektrycznych
Znaczne dofinansowanie zakupu aut elektrycznych daje Norwegii pozycję lidera wśród krajów europejskich pod względem udziału BEV w puli wszystkich zarejestrowanych samochodów osobowych w 2018 r. W Holandii nieco ponad 5 proc. aut osobowych zarejestrowanych w 2018 r. to auta elektryczne. Warto zauważyć obecność w czołówce Szwajcarii oraz Portugalii, której PKB w przeliczeniu na jednego mieszkańca zbliżone jest do polskiego.
Udział rejestracji aut elektrycznych wśród aut osobowych zarejestrowanych w 2018 r. (w proc.)
Udział aut elektrycznych w całej flocie aut osobowych w 2019 r. w krajach europejskich (w proc.
Ciekawy model polityki wsparcia e-mobility obrała Szwajcaria, której strategia rządowa nie opiera się na dotowaniu zakupu aut, ale na opracowaniu optymalnych przepisów i warunków do rozwoju dla pojazdów elektrycznych i infrastruktury ładowania publicznego. Szwajcarski rząd zakłada, że upowszechnianie pojazdów elektrycznych powinno być napędzane przez siły rynkowe (IEA, 2019b). W grudniu 2018 r. w tym kraju podpisano plan działania na rzecz elektromobilności. Ponad 50 organizacji i firm z różnych branż podjęło współpracę w celu opracowania propozycji wparcia sektora e-mobility. Dokument zawiera konkretne rozwiązania podzielone na trzy priorytetowe obszary działania: rozwój rynku pojazdów elektrycznych, realizację optymalnej infrastruktury ładowania oraz dostosowanie przepisów.
Szwajcarski plan działania na rzecz elektromobilności w zakresie infrastruktury opiera się szczególnie na budowie szybkich ładowarek. Zadaniem Federalnego Urzędu Drogowego (FEDRO) jest utworzenie gęstej, ogólnokrajowej sieci stacji szybkiego ładowania w ciągu najbliższych kilku lat. Realizacja planu jest otwarta dla innych 25 Transport prywatny organizacji i firm, które chcą się przyczynić do osiągnięcia zakładanego celu, jakim jest oddanie do użytku ok. 160 stacji szybkiego ładowania. W ramach prac nad projektem Szwajcarskie Stowarzyszenie Inżynierów i Architektów (SIA) opracowało nowe standardy i wymagania techniczne w zakresie planowania instalacji punktów ładowania w nowym budownictwie i przy remontach istniejących obiektów (IEA, 2019a).
Infrastruktura ładowania aut elektrycznych
W odróżnieniu od samochodów spalinowych, które mogą być tankowane tylko na stacjach benzynowych, auta elektryczne można ładować w różnych miejscach, w zależności od rodzaju dostępnej ładowarki. Wraz z rozwojem pojazdów elektrycznych postęp zachodzi także w technologiach ładowania.
Liczba ogólnodostępnych stacji ładowania samochodów elektrycznych na 1000 km2 w krajach europejskich
Ciekawym w kontekście rozwoju infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych, przykładem kraju pozaeuropejskiego jest Japonia. Już w 2016 r. liczba ładowarek w tym kraju wyniosła 40 tys. i była większa niż liczba stacji benzynowych, których funkcjonowało wówczas ok. 34 tys. Dla porównania, w USA było zaledwie 9 tys. ładowarek dla samochodów elektrycznych.
Samorządy w Japonii zostały zobligowane do instalacji ładowarek co 15 km, tak by problem małego zasięgu samochodów elektrycznych nie stanowił bariery. Ponadto w zakresie ładowarek (także należących do podmiotów prywatnych) zaimplementowano model sharing economy, znany np. z Airbnb czy Uber, pozwalający za opłatą na korzystanie z danej infrastruktury osobom trzecim.