Na dnie Bałtyku, w tym w polskich obszarach morskich, zalegają setki wraków statków, a także broń chemiczna – pozostałości głównie po II wojnie światowej i okresie zimnej wojny.
Postępująca korozja wraków statków oraz broni i amunicji chemicznej stwarza ryzyko wycieku paliwa i produktów ropopochodnych oraz bojowych środków trujących, co stanowi istotne ryzyko dla ludzi i środowiska naturalnego.
Polskie obszary morskie na Morzu Bałtyckim
Z danych posiadanych przez Biuro Hydrograficzne Marynarki Wojennej RP wynika, że w polskich obszarach morskich zalega ponad 415 wraków, z których około 100 znajduje się w Zatoce Gdańskiej.
Wraki spoczywają również w zachodniej części wybrzeża (m.in. na podejściu do Portu Świnoujście, gdzie ze względów nawigacyjnych po II wojnie światowej częściowo je usunięto, jednak ich zbiorniki nadal pozostają na dnie). Kilka małych wraków zalega również w Zalewie Wiślanym, gdzie, z uwagi na praktycznie zamknięty ekosystem, środowisko jest dużo bardziej wrażliwe na zanieczyszczenia, niż na otwartym morzu, przez co nawet niewielka ilość paliwa we wraku może spowodować zagrożenie.
Część zatopionych statków była napędzana paliwem przechowywanym w zbiornikach (olej). Przynajmniej kilkadziesiąt z nich z pewnością posiadało duże ilości paliwa, którego część potencjalnie znajduje się w ich wrakach. Do największych należą: Wilhelm Gustloff, Steuben, Stuttgart, Goya i Franken. Badania Instytutu Morskiego w Gdańsku dotyczące wycieków ciężkiego paliwa z pozostałości wraku statku pasażerskiego Stuttgart, przeprowadzone w 2016 r., potwierdzają wcześniejsze wyniki badań tego Instytutu (z 2009 r.), wskazujące na „lokalną katastrofę ekologiczną”. W raporcie stwierdzono, że „odpowiednią metodą remediacji skażonego dna w rejonie wraku Stuttgart jest zasypywanie skażonego wraku i osadu na skażonym terenie”17. Według szacunków wymienionego Instytutu w zbiornikach wraku tankowca Franken nadal może zalegać ok. 6 tys. ton paliw, a postępująca korozja wraku może spowodować jego zapadniecie i nagły wyciek tych substancji.
Wraki statków na odcinku polskiego wybrzeża
Miejsca zrzutu i szlaki transportu broni chemicznej
Zgodnie z postanowieniami Konferencji Poczdamskiej, po zakończeniu II wojny światowej państwa koalicji antyhitlerowskiej przystąpiły do zatapiania broni i amunicji, w tym chemicznej. W sytuacji ówczesnego braku wiedzy jak zniszczyć broń chemiczną metoda jej neutralizacji przez zatapianie była szybka, nie wymagała dużych nakładów finansowych, dawała także pewność, że broń ta nie zostanie wydobyta i wykorzystana. Początkowo broń chemiczną zatapiano na głębokości co najmniej 4000 m, jednak ze względów ekonomicznych obniżono to kryterium, przez co dziesiątki tysięcy ton amunicji trafiło nie tylko do oceanów ale i do mórz, w tym do płytkiego Bałtyku.
Zatopiona w Morzu Bałtyckim broń chemiczna może mieć wpływ na wszelkie przejawy działalności człowieka na morzu: na załogi kutrów rybackich, załogi statków wykonujących inżynieryjne prace podwodne, nurków wykonujących prace podwodne, załogi statków badawczych eksplorujących dno morskie, załogi jednostek pływających, pracowników portowych obsługujących statki zawijające do portów, załogi jednostek ratowniczych i turystów (nurkowanie turystyczne i kąpiele morskie).
Każdy przypadek wyłowienia uwolnionego bojowego środka trującego może spowodować skażenie odkrytych części ciała ludzkiego, złowionych ryb, sieci oraz pokładu kutra. Ponadto ze względu na utajenie rozwoju skażenia (cecha charakterystyczna dla iperytu siarkowego) niebezpieczeństwo może zostać zauważone po kilku godzinach od skażenia. Zagrożenie stanowi również możliwość przenoszenia bojowych środków trujących w łańcuchu pokarmowym, a ograniczona kontrola weterynaryjna nie daje konsumentom pewności, że wraz ze zjadanymi rybami do łańcucha pokarmowego nie przedostają się produkty rozpadu bojowych środków trujących.
Zanieczyszczony Bałtyk
Eksperci uważają Bałtyk za jedno z najbardziej zanieczyszczonych mórz na świecie. Specyficzne warunki hydrograficzne powodują, iż Bałtyk jest morzem praktycznie zamkniętym, co sprawia, że przeważająca część zanieczyszczeń na trwałe w nim pozostaje. Zdolność Bałtyku do samooczyszczania ulega stopniowemu zmniejszaniu.
Główne powody zanieczyszczeń Morza Bałtyckiego stanowią: zagrożenia generowane podczas normalnej eksploatacji jednostek pływających oraz rozlewy substancji niebezpiecznych powstałych w wyniku ich awarii i katastrof, zanieczyszczenia spowodowane przez rolnictwo, zanieczyszczenia komunalne i przemysłowe , a także celowe (nielegalne) zrzuty ścieków i zatapianie odpadów (w tym toksycznych) oraz broni i amunicji chemicznej (zatopionej po II wojnie światowej). Najgroźniejsze są rozlewy ropy naftowej i substancji ropopochodnych oraz uwalnianie się niebezpiecznych substancji chemicznych, w tym bojowych środków trujących, bowiem ich skutki często wykraczają zasięgiem poza granice jednego państwa i niosą następstwa ekonomiczne, społeczne, zdrowotne i ekologiczne.